Polacy uwielbiają whisky. Co roku sprowadzany jest do kraju ponad milion kartonów tego szlachetnego trunku. Nic dziwnego – alkohol ten wyróżnia się bogactwem różnorodnych aromatów i nadaje się do degustacji zarówno podczas eleganckich przyjęć, jak i przyjemnego wieczoru wśród znajomych. Jak i z czym pić whisky, aby cieszyć się pełnią smaku? W czym serwować ten trunek, aby wydobyć z niego jak najwięcej? Jak przechowywać zamkniętą oraz otwartą whisky, aby nie straciła na wartości?
Długo dojrzewająca – czyli jaka?
Każdy miłośnik whisky wie, że im starszy trunek, tym więcej ma do zaoferowania pod kątem smaku. W 2012 roku w szkockim Edynburgu pewna firma urządziła imprezę, na której z wielką pompą kosztowano alkoholu leżakującego w dębowej beczce od 100 lat! Z kolei najstarszą ze znanych butelek otwarto w 2017 roku w Warszawie – „Old Vatted Glenlivet” została wyprodukowana w 1862 roku. Co ciekawe, przy jej otwarciu obecny był notariusz, a uroczystość związana z degustacją odbywała się w budynku również pochodzącym z XIX wieku.
Po świecie krąży całkiem sporo butelek i beczek z whisky, która mają od kilkudziesięciu do nawet 100 lat. Ważne, by mieć świadomość pewnej różnicy, która istotnie wpływa na postrzeganie ich wieku. Prawidłowe przechowywanie butelkowanej whisky w piwnicy czy w barku przez długi czas nie wpłynie na jej smak negatywnie… ale też go nie poprawi! Najistotniejsze jest bowiem, ile czasu przeleżała w beczce przed butelkowaniem – gdy znajdzie się w szkle, upływ lat nie ma już znaczenia!
Ognista woda w ciemności
Jak przechowywać whisky, niezależnie od jej wieku oraz typu, aby smak się nie pogorszył? Najbardziej szkodliwym dla aromatów oraz wyglądu trunku czynnikiem jest światło. Jako że współcześnie używa się do butelkowania raczej przeźroczystego szkła, bardzo ważne jest trzymanie alkoholu w ciemnym miejscu. Równie istotne jest, by pomieszczenie było suche i w miarę chłodne, aby nie tylko płyn, ale też etykieta, korek czy nakrętka pozostały nietknięte zębem czasu.
Butelka lub karafka z whisky powinny zawsze stać w pionie. Ma to szczególne znaczenie w przypadku zamknięcia korkiem – nie powinien być on zanurzony w płynie, ale pozostawać pod wpływem nawilżających go samoistnie oparów. Jeśli wyschnie lub zacznie gnić, natychmiast zepsuje się smak trunku.
Jeśli whisky zostanie przelana z butelki do ozdobnej karafki, należy jej wielkość dobrać tak, aby naczynie było maksymalnie do połowy puste. Gdy ta granica zostanie przekroczona, szkło powinno być zmienione na mniejsze – zbyt duża ilość tlenu docierającego do alkoholu zdecydowanie spłyci jego smak. Natomiast niezależnie od sposobu przechowywania, warto wiedzieć czy chłodzić whisky, czy je ogrzewać.
Ogrzewana czy schłodzona?
Istnieje wiele rodzajów whisky – o jej bogatej historii i sposobie produkcji poszczególnych odmian można przeczytać w artykule: „Whisky – historia i rodzaje ognistej wody”. Przy degustacji każdego typu trzeba mieć na uwadze, że schłodzenie jej – przez przechowywanie w lodówce czy dodanie kostek lodu – bardzo spłyci smak, choćby przez odrętwienie zimnem kubków smakowych. Z kolei ogrzewanie trunku – np. przez ciepło dłoni, w których trzymana jest szklanka do whisky – sprawi, że podczas degustacji zaczną uwalniać się niepożądane opary alkoholu.
Prawidłowa temperatura „ognistej wody” waha się od 15oC do temperatury pokojowej. Jeśli więc przechowywana jest w prawidłowy sposób, od razu po otwarciu gotowa jest do degustacji. Aby dojść do 15oC można do szklanki do whisky wrzucić na krótko 2-3 schłodzone kamienie do whisky. Poprawnym jest także rozcieńczenie go z zimniejszą, niegazowaną wodą mineralną w proporcji tak, aby stanowiła 1/3 zawartości kieliszka.
Po otwarciu
Bardzo często butelki whisky sprzedawane w sklepach mają mniejszą pojemność niż te innych trunków. Gdy bowiem dostanie się do niej powietrze, z czasem zacznie tracić swoje aromaty. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby została przelana do odpowiedniej wielkości ozdobnego naczynia do serwowania!
Karafka do whisky – w komplecie ze szklankami lub bez – stanowi wytworną dekorację stołu. Takie naczynia są szczelnie zamykane, aby trunek jak najdłużej zachował swoje walory smakowe. Oferta tych szklanych naczyń jest naprawdę bogata, a znajdują się w niej formy proste lub kryształowe, bujawki i stylizowane na tradycyjne, z korkiem w kształcie kulki, grzybka lub spłaszczone. Wszystkie z nich rewelacyjnie ozdobią stół podczas przyjęcia oraz wyróżnią się w zacienionym barku.
Warto mieć w swoim domu nie tylko kilka kształtów, pasujących do różnorodnych aranżacji stołu, ale też zróżnicowane pojemności – od litra do nawet 250 ml. W ten sposób będzie można bezpiecznie przechowywać nawet małe ilości whisky.
W czym podawać whisky? Czego używać obok szklanek z tej samej kolekcji, co karafka? Jaki wpływ na smak i aromat ma używane do degustacji szkła?
Nie tylko tumbler
Najpopularniejsze szklanki do whisky to tumblery. Wyróżnia je dość duża objętość oraz grube dno, pozwalające utrzymać odpowiednią temperaturę. Dostępne są w wielu kształtach i rozmiarach: kryształowe dla tradycjonalistów, jak te z kolekcji „Teroso”, gładkie i proste, np. z serii „Blended”, przykuwające wzrok kulawki „Roly-Poly” czy zaskakujące formą typu „X-line”. Jeśli alkohol serwowany jest w karafce, dobrze jest mieć szkło z tej samej serii lub choć nawiązujące do niej formą. Chyba że stawia się na zupełnie nową alternatywę - kieliszki do whisky!
Jak podawać whisky, by zmaksymalizować doznania płynące z degustacji? W kieliszkach tulipanowych! Wyróżnia je zwężająca się ku górze czasza oraz długa nóżka. Po wlaniu płynu do połowy objętości, aromaty będą skupiać się na dole i powoli unosić przez przewężenie ku nosowi. Szkło Crystalline pozwoli na ocenę koloru i perlistości płynu. Odpowiednia szerokość czaszy pozwoli dokładnie ocenić zapach przed wzięciem pierwszego łyku.
Istnieje jeszcze jeden sposób degustacji najlepszych gatunków whisky, jaki zalecają specjaliści. To korzystanie z drobnych kieliszków, również zwężających się ku górze, w których bardzo mała ilość trunku skupia się w jednym miejscu, oddając całe swoje bogactwo najpierw do wnętrza szkła, a później do nosa i kubków smakowych konesera. Tu doskonale sprawdzą się dwa naczynia z oferty KROSNO: kieliszki do tequili z serii „Legend” oraz mały kieliszek na nóżce „Casual”.
Zakazane dodatki
Czy istnieją zasady jak pić whisky, które zakazują mieszania jej z różnymi dodatkami? Wielu najbardziej konserwatywnych koneserów twierdzi, że nie powinno się mieszać jej z lodem oraz trzeba bezwzględnie unikać napojów gazowanych. Czy trzeba więc zrezygnować z drinków w stylu Whisky on The Rocks czy Whisky Sour?
Tak naprawdę nie ma nic złego w koktajlach z colą czy innymi płynami, cytrusami i kostkami lodu, jeśli używa się odmiany blended. Ten rodzaj „ognistej wody” nie wyróżnia się zbyt ciekawymi aromatami, więc przygotowanie za jego pomocą koktajlu nie wpłynie na wrażenie, jakie mogłyby towarzyszyć piciu go samodzielnie!
Wnikliwa degustacja
Wiedząc już, jak podawać whisky, warto zapoznać się z zasadami prawidłowej degustacji. Przed próbowaniem nie należy jeść ostrych, intensywnych w smaku potraw ani sytych dań – może to zaburzyć odczucia. Do szklanki lub kieliszka powinno trafić około 30-40 ml płynu. W tym momencie warto ocenić kolor whisky. W tym celu trzeba spojrzeć na nią pod światło i zamieszać, by sprawdzić perlistość.
Po wzroku kolejnym zmysłem, który pomoże ocenić trunek, jest powonienie. Pierwszy wdech powinien zostać wzięty z odległości, aby do nozdrzy doleciał delikatny zapach. Przy następnym warto zbliżyć kieliszek do nosa, rozpoznając kolejne nuty.
Wreszcie przychodzi czas na smak. Najpierw do ust, powoli po szklanych ściankach, powinna spłynąć mała ilość whisky. Gdy rozleje się po języku, będzie można ocenić kolejne aromaty. Należy trzymać ją w ustach przez jakiś czas, nawet mimo odczucia drapania. Dopiero wtedy możliwe jest połknięcie trunku i rozpoznanie tzw. finiszu. To kolejna chwila, którą należy się cieszyć – tak jak całą atmosferą, którą współtworzy butelka lub karafka wyśmienitej whisky!
W jakim szkle najlepiej przechowowywać i podawać whisky?